Kto z nas nie wpadł choć raz w pułapkę kompulsywnego oglądania programów wnętrzarskich – niech pierwszy rzuci kamieniem! W jednym odcinku stare, zagracone mieszkanie zmienia się w designerską perełkę – no jak takiej metamorfozy nie oglądać nałogowo? Czasem w tydzień, czasem w weekend, budżet magicznie się spina, ekipa działa jak szwajcarski zegarek, a klientka wchodzi do nowego salonu i płacze ze wzruszenia. Tylko że… to nie do końca tak wygląda…

W tym artykule rozkładam na czynniki pierwsze, jak telewizyjne programy o projektowaniu wnętrz potrafią „upiększyć” rzeczywistość i czego naprawdę możesz się spodziewać, planując remont z architektem wnętrz.

1. Remont w weekend? Tylko w telewizji!

W TV: „To będzie intensywny weekend! Musimy zdążyć do niedzieli!”.
W realu: Remont trwa tygodnie, czasem miesiące.

Widzisz efekt końcowy w 45 minut – ale nie widzisz tygodni planowania, zamawiania materiałów, opóźnień w dostawach, błędów ekipy czy przeróbek. Telewizja pomija czasochłonne etapy, skupiając się na spektakularnej metamorfozie. W rzeczywistości sam czas oczekiwania na meble na wymiar to często kilka tygodni jeśli nie miesięcy – a gdzie reszta?

Projekt wnetrza przytulnej sypialni na poddaszu

Źródło: OWLpracownia – sprawdź więcej naszych aranżacji

2. Budżet – cudotwórca

W TV: „Tak udało się! Zrobiliśmy wszystko za 30 tysięcy!”.
W realu: Za 30 tysięcy zrobisz łazienkę. Może…

Programy często nie pokazują kosztów robocizny (bo ekipa jest „od stacji”), pomijają sponsoring (darmowe materiały), a nawet mogą nie uwzględniać VAT-u. Dla widza wygląda to, jakby można było od zera zrobić cuda za ułamek rynkowej ceny. W efekcie klienci często mają nierealne oczekiwania co do kosztów projektów i remontów oraz jak słyszą, że dany budżet jest nierealny, to niestety są zdziwieni… Chociaż lepiej jeśli to od nas słyszą na etapie wstępnej rozmowy, niż mieli by się o tym przekonać dostając zestawienie materiałów…

3. Projektant jako magik

W TV: Projektant pojawia się z gotową koncepcją i wszystkim się zajmuje.
W realu: Projekt to proces. Długofalowy, oparty na współpracy.

Rzeczywisty projekt wnętrza to nie tylko ładna wizualizacja. To pomiary, szczegółowa analiza potrzeb domowników, koncepcje, korekty, dobór materiałów, konsultacje, detale techniczne, kompletna dokumentacja, zestawieniem materiałów, rozmowy z wykonawcami… Praca projektanta to nie występ przed kamerą i improwizowanie na inwestycji – tylko mozolne dopinanie setki drobiazgów – często ukrytych, ale absolutnie kluczowych dla efektu końcowego i funkcjonalności wnętrza.

Wizualizacje lazienki na pietrze z dwiema umywalkami

Źródło: Projekt wnętrza OWLpracownia – sprawdź więcej naszych aranżacji

4. Brak błędów? Brak przypadku!

W TV: Wszystko idzie gładko, niespodzianek brak.
W realu: Zawsze coś pójdzie nie tak. Zawsze!

Pęknięta rura, krzywa ściana, opóźniona dostawa, źle wymieszana farba w punkcie – to nie wyjątki, to norma. Kluczem jest elastyczność, reagowanie na zmiany i… odpowiedni bufor czasu i pieniędzy. Telewizja często nie pokazuje tych momentów, bo psują narrację sukcesu. A przecież każdy projektant wie, że właśnie wtedy zaczyna się prawdziwa robota.

5. Magiczne materiały wykończeniowe! – czyli wszystko wysycha natychmiastowo…

W TV: Sylikon można od razu myć mopem.
W realu: Przez dwa dni lepiej nie otwierać okna bo „paprochy” przykleją się do sylikonu… 

W programach telewizyjnych ściany maluje się o 10:00, a już w porze obiadu można je dekorować obrazkami. Klej do płytek? Chwilka moment i można wchodzić z fugą. A wylewka samopoziomująca? Cóż, wygląda jakby wylewała się sama, schnąc w rytm dramatycznej muzyki. Magia? Nie – telewizja!

W rzeczywistości procesy technologiczne wymagają czasu i cierpliwości. Farba potrzebuje kilku, a czasem nawet kilkunastu godzin na wyschnięcie między warstwami. Klej montażowy? Ma swoje zalecenia producenta – często „pełną przyczepność” uzyskuje dopiero po 24–48 godzinach. A już taka wylewka to osobna historia – zanim po niej przejdziesz, nie mówiąc o stawianiu mebli, musi minąć nawet kilka dni.

Te „niewidzialne” godziny są kluczowe, bo to właśnie one decydują o trwałości i jakości wykończenia. W telewizji się je omija – bo kto chciałby oglądać 6 godzin schnącej ściany, prawda? Ale jako Inwestor musisz wiedzieć, że skróty w czasie = potencjalne problemy w przyszłości.

Projekt kuchni w duzym nowoczesnym domu zaaranzowany przez biuro projektowe

Źródło: OWLpracownia – sprawdź naszą ofertę!

6. Klient zaskoczony efektem

W TV: Klient widzi projekt dopiero na koniec – i płacze ze wzruszenia.
W realu: To by się mogło źle skończyć.

W prawdziwym świecie nikt rozsądny nie zostawia całego projektu „w ciemno”. Klient bierze udział w podejmowaniu decyzji, konsultuje wybory, ocenia wizualizacje, przedstawia swoje sugestie itd. To Jego przestrzeń – i to On musi się w niej czuć dobrze. Ta rzekoma niespodzianka z programów to czysta inscenizacja (mam taka nadzieję🙏),a konsultują projekty z Inwestorem poza kamerą.
U nas? Stawiamy na partnerską współpracę i przejrzyste zasady od samego początku!

Czy „remont jak z bajki” jest możliwy?

Programy wnętrzarskie to fajna rozrywka – inspirują, pokazują ciekawe pomysły, oswajają ludzi z pojęciem projektowania wnętrz, ale niewiele wspólnego mają z naszymi realiami – jak Dr House – fajnie się ogląda, ale coś Ci mówi, że wygląda to inaczej w rzeczywistości…

Dlatego nie daj się nabrać na ich tempo, ceny i dramatyczne „przed i po”. Rzeczywisty projekt i remont to proces wymagający czasu, zaangażowania i realistycznych oczekiwań.

Jeśli chcesz stworzyć przestrzeń naprawdę dopasowaną do Ciebie skontaktuj się z architektem wnętrz, który nie będzie robił wokół siebie zbędnego szumu i bez tej całej telewizyjnej otoczki zaprojektuje dla Ciebie idealne wnętrze. Takie w którym będziesz się czuć dobrze każdego dnia!

FAQ

Czy naprawdę nie da się zrobić remontu w tydzień?
Może i da, jeśli masz ekipę która może działać 24/7, masz już zgromadzone wszystkie materiały, nie śpisz, masz nieograniczony budżet i zero komplikacji. Ale w praktyce – to skrajnie rzadkie.

Dlaczego projekt wnętrza tyle kosztuje?
Bo to nie tylko rysunki – to dziesiątki godzin pracy, wiedzy technicznej, znajomość rynku, czy detale których nie widać na pierwszy rzut oka. Dobra przestrzeń to efekt lat doświadczeń oraz przemyślanego i pracochłonnego procesu.

Czy współpraca z projektantem oznacza, że wszystko robi on?
Nie – dobry projektant prowadzi Cię za rękę, ale to Twoje decyzje kształtują projekt. My jesteśmy po to, żebyś nie popełnił kosztownych błędów i wykorzystał rozwiązania, o których nie słyszałeś, bo się tym nie zajmujesz na co dzień.

Potrzebujesz projektu bez ściemy?

Jeśli marzysz o wnętrzu dopasowanym do Ciebie, ale bez telewizyjnych złudzeń – odezwij się do nas! W Owlpracowni projektujemy przestrzenie, które są nie tylko piękne czy funkcjonalne, ale przede wszystkim realne do zrealizowania.
Chcesz porozmawiać o projekcie wnętrza? Śmiało! www.owlpracownia.pl/kontakt

Do następnego!

Warte sprawdzenia:

Projekt wnetrza domowego spa

Projektowanie łazienki – 5 najważniejszych rzeczy, o których warto pamiętać

Projektant wnetrz na odbiorze inwestycji

Oferta OWLpracowni

Architekt wnetrz i jego projekt eleganckiego salonu z kuchnia w domu

Projekt salonu z kuchnią w stylu modern classic – analiza projektu wnętrza!